Przez wiele wieków Kościół w liturgii i dokumentach zwłaszcza najwyższej rangi używał języka łacińskiego, który stał się przez to oficjalnym językiem Kościoła, zwłaszcza Rzymskokatolickiego.
Ubogacenie tradycji Kościoła językami narodowymi po Soborze Watykańskim II nie powinno zubażać, ale dopełniać piękna tej tradycji zgodnie z powiedzeniem: Vetera novis augere (stare nowym ubogacać).
Dlatego nie można zrezygnować z języka łacińskiego, który leży u podstaw zachodniej cywilizacji i języków romańskich jak portugalski hiszpański, kataloński, francuski, włoski, rumuński, a wywarł wpływ na wszystkie języki europejskie.
Język łaciński uczy precyzyjnego myślenia i zwięzłości wypowiedzi, był językiem wielkich klasyków literatury antycznej, która inspirowała literaturę tak starożytną, jak i nowożytną.W języku łacińskim zapisane są liczne tablice pamiątkowe oraz szereg inskrypcji, emblematów i skrótów w naszych kościołach oraz dokumentach i to nie tylko kościelnych. W języku tym napisanych jest wiele dzieł naukowych, arcydzieł muzycznych Z językiem tym związane jest także nazewnictwo lekarskie, kościelne, czy prawnicze.
Dlatego nie wolno niszczyć i ignorować w naszej kulturze i obyczajowości kościelnej tego subtelnego języka naszych dziejów, dziejów chrześcijaństwa i katolicyzmu. Cieszy fakt wprowadzania znowu do szkół języków klasycznych, a w tym języka łacińskiego. Cieszy wydawanie coraz to nowych słowników łaciny klasycznej oraz zawodowej, czy różnych pozycji literatury łacińskiej. Ale niepokojem napawa odchodzenie od łaciny duchowieństwa, zwłaszcza młodego pokolenia kapłanów.
Trzeba koniecznie przywrócić szacunek dla języka łacińskiego u duchowieństwa. Dlatego trzeba dołożyć starań, aby księża opuszczający Seminarium Duchowne nie kompromitowali się nieznajomością tego języka, nieraz najbardziej podstawowych zwrotów. Języki narodowe zostały wprowadzone do liturgii ze względu na uczestników nabożeństw, którzy nie znają łaciny, ale to nie powinno mieć wpływu na wyrugowanie jej całkowicie z życia Kościoła.
Stolica Apostolska wyraźnie przypomina o potrzebie pielęgnowania języka łacińskiego w liturgii i sprawowaniu Mszy św. także w języku łacińskim oraz śpiewie gregoriańskim. Zachęca aby wierni umieli i rozumieli niektóre teksty Mszy św. W Dekrecie o Formacji Kapłanów Soboru Watykańskiego II czytamy:
Niech (alumni) zdobędą taką znajomość języka łacińskiego, aby mogli źródła tylu różnych nauk i dokumenty Kościoła zrozumieć i z nich korzystać. (Nr 13). W obrządkach łacińskich zachowuje się używanie języka łacińskiego (Konstytucja o Liturgii Nr 36).
Należy dbać o to, aby wierni umieli wspólnie odmawiać lub śpiewać stałe teksty mszalne dla nich przeznaczone, także w języku łacińskim (KL 54). Zgodnie z wiekową tradycją obrządku łacińskiego duchowni mają zachować w Oficjum język łaciński (KL 101).
Niech wrócą do naszego życia piękne łacińskie zwroty, powiedzenia i przysłowia. Niech wzrośnie ambicja przynajmniej dostatecznej znajomości tego języka. Niech wrócą do zakrystii tabliczki z łacińskimi modlitwami dla kapłanów przy ubieraniu szat liturgicznych. Modlitwy te bardzo pomagają w bezpośrednim przygotowaniu kapłana do celebry. To samo trzeba powiedzieć o modlitwach przede i po Mszy św.
W większych parafiach, w których sprawowanych jest więcej Mszy świętych, zwłaszcza w parafiach miejskich, powinna być w każdą niedzielę sprawowana jedna Msza św. w języku łacińskim Doświadczenie wykazuje, że ta Msza św. cieszy się uznaniem i szczególniejszym zainteresowaniem wielu ludzi.
Od organistów należy wymagać by uczyli wiernych podstawowych śpiewów gregoriańskich na Mszy św. Chóry, zespoły śpiewacze, czy schole parafialne powinny mieć wyuczony repertuar także śpiewów gregoriańskich.
Pamiętam sędziwego kapłana, który w okresie przechodzenia na polskie wydania Liturgii Godzin , prosił mnie o postaranie się dla niego o brewiarz w starym wydaniu łacińskim, gdyż jego był bardzo zniszczony. Powiedział wtedy: Może wszystkiego należycie nie rozumiem odmawiając teksty łacińskie, ale cieszę się, że mogę włączyć się w tę wspaniałą modlitwę Kościoła nawet moją niedoskonałą modlitwą.
Nie obawiajmy się, że może czegoś nie rozumiemy. Kościół i Liturgia Kościoła są i pozostaną wielką tajemnicą, której nawet potoczny język narodowy w pełni nie zrozumie. W liturgii potrzeba przeżycia także momentu tajemnicy Boga, który nas i nasze intencje zawsze rozumie, choćby w niepełnie zrozumiałym przez nas języku były do Niego kierowane.
Revertimini ad latinam ! Powróćmy do łaciny, a ożyje tradycja i ożywi teraźniejszość, bo należy Nova veteris augere