Konferencja V
Wierność (4)
Wierność sobie
Po głębszym rozważeniu wierności kapłana Panu Bogu, Chrystusowi i Kościołowi, trzeba zastanowić się także nad wiernością sobie, która jest sprawdzianem naszej dojrzałości do kapłaństwa. Wierność sobie obejmuje odpowiedzialność za samego siebie w kontekście odpowiedzialności za dar powołania. Odpowiedzialność za siebie wymaga dogłębnego poznania siebie od strony fizycznej, psychicznej i duchowej w całej prawdzie i uczciwości według zalecenia Pana Jezusa: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” (J 8, 32). Te słowa Pana Jezusa każą nam zastanowić się nad sobą w świetle prawdy naturalnej wypływającej z rozumu oraz prawdy nadprzyrodzonej płynącej z wiary i światła Ducha Świętego.
Cognosce te ipsum ! – poznaj samego siebie w świetle rozumu:
Sprawdź jaki masz temperament, od tego bowiem wiele zależy w naszym życiu i w naszych stosunkach z innymi.
Określ swój charakter, który jest wypadkową temperamentu i świadomej pracy nad sobą. Nie można się usprawiedliwiać: „taki już jestem”, bo charakter mamy kształtować poprzez pracę nad sobą.
Nazwij swoje upodobania, czy zawsze są godne drogi, którą wybierasz?
Musisz sobie uświadomić swoje zalety, i wady, a zwłaszcza wadę główną, która może być bardzo destrukcyjną siłą w twoim postępowaniu.
Zastanów się:
- Czy jesteś odpowiedzialny za powierzone ci zadania, za dane słowo, za złożoną
obietnicę ?
- Czy jesteś skrupulatny w wypełnianiu swoich obowiązków ?
- Czy „czas” swój oraz innych jest dla ciebie wartością bezwzględną, z którą się liczysz ?
- Czy masz uporządkowany regulamin zajęć, którego przestrzegasz ?
Te naturalne zalety czy wady mogą bardzo wpływać na nasz stosunek do obowiązków kapłańskich. Łaska bowiem bazuje na naturze. Także łaska powołania nie zmieni dyspozycji, które są w człowieku, a które nieopanowane pracą nad sobą, mogą bardzo zniekształcić osobowość kapłana.
Są jednak pewne predyspozycje, które zamykają drogę do kapłaństwa. I z tymi trzeba się liczyć, sięgając po kapłaństwo, w imię uczciwości i odpowiedzialności za swoją decyzję.
Tak więc trzeba się poważnie zastanowić nad tym z jakich powodów wybierasz kapłaństwo – naturalnych jak zawód, który ci się podoba, który da ci odpowiedni status w życiu, czy nadprzyrodzonych, by służyć Panu Bogu i ludziom w tym, co odnosi się do ich dobra duchowego i wiecznego zbawienia ?
Czy rozumiesz, że kapłaństwo wymaga od ciebie wielu wyrzeczeń:
- Miłości skoncentrowanej na konkretnych osobach żony, dzieci,
- Własnej woli, bo będziesz całkowicie do dyspozycji Kościoła w osobie biskupa,
- Posłuszeństwa nie zawsze zgodnego z twoimi planami i myśleniem,
- Wygodnego i dostatniego życia według norm współczesnego świata,
- Cierpliwości w znoszeniu niezrozumienia i przykrości ze strony tych, dla których się trudzisz,
Po tym wskazaniu realnych sytuacji, utrudniających spełnianie powołania kapłańskiego, przypatrzmy się, jak pomimo naszych osobistych słabości i wad powinniśmy wypełniać wiernie swoje powołanie do służby Panu Bogu, Chrystusowi i Kościołowi.
Zadając sobie sprawę ze swojej nieudolności wobec tak wielkiego zadania, do którego powołuje nas Chrystus – jak kiedyś apostołów, którzy przecież nie byli ideałami w mądrości i postępowaniu według nauki Pana Jezusa, powinniśmy ufając Jego pomocy za św. Pawłem powtarzać: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” (Flp 4,13), podjąć się trudu pracy nad sobą, a więc swoim charakterem, wadami, nałogami oraz innymi moralnymi słabościami.
Dlatego trzeba trzymać się bezwzględnie pewnych zasad i wymogów, które stawia Chrystus i Kościół przed powołanymi do kapłaństwa.
Jak kiedyś ewangelicznemu młodzieńcowi, tak i dziś każdemu z nas Pan Jezus stawia propozycję, która jest żądaniem: „Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj wszystko co masz i pójdź za Mną”(Mt 19, 21)
Co my mamy do „sprzedania”, czego trzeba się pozbyć i stale pozbywać aby być wiernym swojemu powołaniu do doskonałości i pracy nad doskonaleniem w świętości innych. Św. Paweł stawia przed swoim uczniem i wszystkimi duszpasterzami (nie tylko biskupami i diakonami) jak konkretnie w liście do Tymoteusza (1Tm 3, 1 – 13) pewne wymagania warunkujące godną i owocną działalność duszpasterską. Oczywiście, że wymagania stawiane w tym czasie biskupom i diakonom w dzisiejszej rzeczywistości trzeba nieco inaczej rozumieć i bardziej duchowo interpretować, niemniej są one i dziś bardzo aktualne w odniesieniu do naszej posługi kapłańskiej.
W kolejnych konferencjach przypatrywać się będziemy dokładniej tym wymaganiom św. Pawła, które realizowane w naszym kapłańskim życiu świadczyć mają o wierności powołaniu, które przyjęliśmy i które powinniśmy realizować. Niech więc zakończeniem obecnej konferencji będzie przytoczenie owych wymagań stawianych nam przez św. Pawła, w osobistej refleksji nad nimi spróbujmy odnieść je do swojego życia.
„ Nauka ta zasługuje na wiarę. Jeśli ktoś dąży do biskupstwa, pożąda dobrego zadania. Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania, nie przebierający miary w piciu wina, nieskłonny do bicia, ale opanowany, niekłótliwy, niechciwy na grosz, dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości, z całą godnością. Jeśli ktoś bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży?” (1 Tm 3, 1- 5).