Kościół w swoim nauczaniu i kulcie, przez który oddaje cześć panu Bogu opiera się na tradycji wytworzonej przez wieki swego istnienia i ciągle tworzonej w nowych warunkach swojej pracy dla chwały Bożej i zbawienia ludzi. Tradycja bowiem nie tylko umożliwia trwałość nieskażonej wiary i ciągłość kultu, ale uwrażliwia Kościół na wartości ponad czasowe, które mają oparcie w wieczności Boga. Dlatego zadaniem coraz to nowych pokoleń dzieci Kościoła jest pielęgnowanie tradycji w ciągle nowej rzeczywistości życia Kościoła. Odnosi się to także do tradycji liturgicznych, a zwłaszcza Mszy Świętej, której tajemnice trzeba ciągle na nowo odkrywać, aby ubogacać nimi swoje życie religijne i coraz lepiej, choć ciągle w nowej rzeczywistości w nich uczestniczyć.W tym duchu trzeba odczytywać List Apostolski papieża Benedykta XVI:”Summorum Pontificum”, umożliwiający celebrę Mszy Świętej w tradycyjnym rycie Trydenckim.

Tradycja na której opiera się Kościół w swoim nauczaniu i kulcie nie tylko umożliwia trwałość nieskażonej wiary i ciągłość kultu, ale uwrażliwia Kościół na wartości ponad czasowe, które mają oparcie w wieczności Boga. Dlatego obecny Papież Benedykt XVI rozumiejąc wartość wielowiekowej tradycji liturgicznej Kościoła, która wydała wspaniałe owoce świętości i pobożności, wsłuchując się w prośby wielu przywiązanych do niej wiernych, listem apostolskim motu proprio „Summorum Pontificum” z dnia 7 lipca 2007 r. zezwolił zastosowanie liturgii przedpoborowej Mszy Świętej orzekając że:

„…dozwolone jest sprawowanie Ofiary Mszy według oficjalnego wydania Mszału Rzymskiego promulgowanego przez bł. Jana XXIII w 1962 roku i nigdy nie zniesionego, jako nadzwyczajnej formy liturgii Kościoła”(Art.1). „W Mszy sprawowanej bez ludu każdy kapłan katolicki obrządku łacińskiego, tak diecezjalny, jak i zakonny, może korzystać z Mszału Rzymskiego, wydanego przez bł. Jana XXIII w 1962 roku lub z Mszału Rzymskiego, promulgowanego przez Papieża Pawła VI w 1970 roku, a to jakiegokolwiek dnia, wyjąwszy Triduum Święte. Do takiej celebry według jednego lub drugiego mszału kapłan nie potrzebuje żadnego zezwolenia ani Stolicy Apostolskiej, ani swego ordynariusza” (Art. 2). „…Celebracja według Mszału bł. Jana XXIII może mieć miejsce w dni powszednie; także w niedziele i święta można odprawić jedną celebrę tego rodzaju”(Art. 5§ 2). „W czasie Mszy sprawowanych z ludem według Mszału bł. Jana XXIII czytania mogą być głoszone w rodzimym języku…”(Art. 6). „…Nakazujemy, aby wszystko to, co przez Nas zostało postanowione w tym liście apostolskim… zostało uznane za postanowione i zarządzone i było przestrzegane od dnia 14 września bieżącego roku (2007), uroczystości Podwyższenia Krzyża Świętego, bez względu na wszelkie przeciwne zarządzenia”.(Art. 12).

Kościół ma pełne prawo kształtować liturgię, ustalać jej formy przy sprawowaniu sakramentów. I na przestrzeni wieków liturgia Mszy Świętej przybierała różne formy w różnych obrządkach w zależności od czasu, mentalności i potrzeb duchowych wiernych .Trzeba pamiętać, że „W historii liturgii jest rozwój i postęp, ale bez żadnego rozłamu. To, co dla poprzednich pokoleń było święte, również dla nas pozostaje święte i wielkie i nie może być nagle całkowicie zabronione, albo uznane za szkodliwe. Nam wszystkim przynosi korzyść zachowywanie wartości, jakie wyrosły z wiary i modlitwy Kościoła oraz przyznanie im słusznego miejsca” (Brenedykt XVI, List do Biskupów z okazji publikacji listu apostolskiego motu proprio „Summorum Pontificum” o celebracji liturgii rzymskiej ustanowionej przed reformą roku 1970. /7 lipca 2007/

Tak więc ryt rzymski Mszy Świętej w formie przed Soborem Watykańskim II jest w pełni dopuszczony w celebrze Mszy Świętej ( a także innych sakramentów i brewiarzu kapłańskim). Dopuszczenie go do celebry zależy tylko od gorliwości i duszpasterskiej roztropności dobrej woli kapłanów. Jest wielu ludzi starszych, którzy pamiętają ryt przedpoborowej Mszy Świętej, którzy dorastali przy nim i kształtowali swoją religijność, dlatego za nim tęsknią. Także wielu młodych, po spotkaniu się z tą formą sprawowania Mszy Świętej odczuwa jej atrakcyjność i odnajduje w niej właściwą dla siebie formę przeżywania Tajemnicy Eucharystii. (por. List Benedykta XVI do Biskupów z okazji publikacji listu apostolskiego motu proprio „Smmorum Pontificum”). Dlatego potrzebom duchowym tych ludzi wychodzi na przeciw list apostolski „Summorum Pontificum”, którego nie wolno zlekceważyć, ale trzeba wykorzystać dla dobra Kościoła i uświęcenia także tej grupy ludzi szczerze miłujących Kościół i jego święte tradycje.

Jest to też okazja do utworzenia nowej grupy modlitewnej, która będzie głębiej przeżywać tajemnicę Najświętszej Ofiary uczestnicząc w dawnej jej formie. Grupa ta mogła by realizować hasło: „Nova veteris augere” czyli: „ Nowe ubogacać tradycją” (NUT), to znaczy: pielęgnować tradycje świętej liturgii w ciągle nowej rzeczywistości życia Kościoła. Nie chodzi bowiem o zarzucenie nowej formy Mszy Świętej obowiązującej od Soboru Watykańskiego II, ale o pełniejsze jej rozumienie w świetle wspaniałej tradycji liturgii trydenckiej.

Realizowanie tego hasła wymagać będzie dokładnego poznania dawnej formy Mszy Świętej, a więc:

• Symboliki wystroju ołtarza, szat i sprzętu liturgicznego,

• Sensu obrzędów mszalnych,

• Znaczenia biblijno-teologicznego modlitw celebransa, ministranta i uczestniczących we Mszy Świętej,

• Funkcji służby liturgicznej (ministranta, organisty, kościelnego).

Wtedy celebracja tej formy Mszy Świętej pomoże uczestniczącym w niej odkryć całe jej piękno, sakralność, misterium, bogactwo duchowe i teologiczną głębię. Ponadto tak uformowana grupa modlitewna potrafi odkryć także piękno i bogactwo nowej formy Mszy Świętej, choć różniącej się wiele od dawnej i bardziej niezrozumiałej pomimo polskiego języka celebry, z powodu zaniedbania katechezy jej liturgicznej interpretacji.

Uczestnictwo we Mszy Świętej w dawnej formie wymaga też pewnej znajomości języka łacińskiego, co nie wydaje się zbyt trudne przy dzisiejszych możliwościach korzystania z pomocy audiowizualnych. Niemniej sam język łaciński w liturgii, właśnie dlatego, że jest dla wielu niezrozumiały, uświadamia uczestniczącym we Mszy Świętej w tym języku, że nie musimy i nie możemy wszystkiego wiedzieć stojąc przed Tajemnicą Boga w sakramentalnej Ofierze Mszy Świętej. Człowiekowi także dzisiejszemu potrzeba odczucia tajemnicy sacrum gdy staje przed największą tajemnicą – Boga w tym sakramencie.

W każdej, a zwłaszcza większej parafii można i trzeba zdobyć się na ten duszpasterski trud stworzenia wiernym możliwości głębszego przeżywania Tajemnicy Ołtarza przez celebrację Mszy Świętej w czcigodnym rycie Trydenckim. Wymagać to będzie nauczenia się tej formy Mszy Świętej przez księży młodszych, przypomnienia przez księży starszych, którzy przecież przez niejednokrotnie wiele lat ją celebrowali oraz katechezy formującej wiernych, którzy zechcą z tej nadzwyczajnej formy Mszy Świętej korzystać choćby raz w miesiącu, jeśli nie częściej.

W związku z realizacją życzenia i nakazu Ojca Świętego Benedykta XVI w sprawie przywrócenia wiernym możliwości uczestnictwa we Mszy Świętej Trydenckiej i uwrażliwienia na to kapłanów władze diecezjalne powinny poświęcić tej sprawie osobne Konferencje (Kongregacje) dla duchowieństwa. Pewnym wyjściem naprzeciw zainteresowanym mszą Trydencką kapłanów jest ostatnio wydany „ORDO MISSAE pro sacerdotibus Missae Sacrificium secundum Litterarum Apostolicarum motu proprio data rum Summorum Pontificum Papae Benedicti XVI celebrantibus”, Pallotinum 2007.

Celebracja Mszy Trydenckiej wymagać będzie pewnych zmian w usytuowaniu obecnego ołtarza celebry, gdy zechce się przy nim celebrować. Chodzi o to, aby było swobodne dojście kapłana do ołtarza z przodu kościoła, tj. od strony zgromadzonych. Ustawienie Krzyża na środku ołtarza oraz tzw. „kanonów” zawierających niektóre modlitwy kapłana jak słowa konsekracji (kanon środkowy), ostatniej ewangelii (kanon lewy), modlitw przy nalewaniu wody i wina oraz przy umywaniu rąk (kanon prawy). Można by tę Mszę świętą sprawować przy dawnym głównym ołtarzu, przy ołtarzu bocznym kościoła lub w bocznych kaplicach, które najczęściej zachowały dawny wygląd ołtarza. Trudność w tym, że wieku księży w euforii adoptowania wnętrza kościoła do wymogów nowej liturgii usunęło ołtarze boczne, a nawet mensę ołtarza głównego, zastępując ją po prostu półką pod tabernakulum do postawienia puszki z Komunią dla wiernych. W takim przypadku pozostaje tylko obecny ołtarz tzw. „soborowy”. Jeśli chodzi o ubiór kapłana do Mszy Świętej, trzeba w tej celebrze używać „humerału” oraz odszukać zarzucony w nowej liturgii tzw. „manipularz” na lewą rękę celebransa. Wydaje się, że aby nie dublować czytań mszalnych w mszach z udziałem ludzi, można odczytywać je tylko w języku polskim oczywiście także z tzw. „Graduałem” i wersetem Alleluja. Koniecznością też będzie nauczenie ambitniejszych ministrantów ministrantury i sposobu usługiwania do tej formy Mszy Świętej.

Oby możliwość celebracji Mszy Świętej Trydenckiej przyczyniła się do ożywienia religijności wiernych i większego szacunku dla Najświętszej Ofiary w tak bogaty sposób celebrowanej w różnych jej formach „Na cześć i chwałę Bożego imienia oraz na pożytek nasz i całego Kościoła Świętego”.

Polecane artykuły: